czwartek, 4 kwietnia 2013

First note

Od dłuższego czasu "chodziła" mi po głowie myśl, by założyć bloga. O ile za dzieciaka nazywałam siebie "wielką blogerką" (chociaż o czym sensownym można pisać w wieku 11lat? Wiem, istnieją dzieci- geniusze, ale moja tematyka ograniczała sie do recenzji bajek -głównie "Fineasza i Ferba" - swoją drogą nadal ich uwielbiam!) to przez ostatnie pare miesięcy uczestniczyłam w życiu blogerek tylko jako obserwatorka. Oczywiście cały czas wiedziałam, że w końcu też zacznę... czekałam po prostu, aż będę miała więcej czasu, mniej nauki, zdarzy się coś spektakularnego w moim życiu bym mogła się tym podzielić. Nawet data pierwszego wpisu wydawała mi się znacząca! 
Tymczasem jest 4 kwietnia, za zewnątrz minusowa temperatura i padający śnieg. Odliczam minuty do końca zajęć (tak, jestem własnie na uczelni, konkretnie na wykładzie z filozofii) i marzę o kubku "gigancie" wypełnionym kawą. Idealne okoliczności, by zacząć pisać. 
Charakter bloga chcę utrzymać w klimatach lifestylowych. Trochę mody, urody, gotowania, kultury, przemyśleń i zwyczajnych błahostek z życia codziennego. Traktuję to jako zabawę, która przyniesie mi trochę przyjemności, a także będzie w przyszłości miłą pamiątką ;)
Pozdrawiam, Eteryczna